Śmiało można stwierdzić, że sukcesywnie rośnie poziom swoistego „zacierania się” granic pomiędzy tym, co tworzy sferę życia zawodowego i tego, co stanowi część prywatną. Dotyczy to zarówno czasu wolnego poświęcanego przez pracowników na czynności zawodowe, jak i czasu pracy przeznaczanego na zajęcia niezwiązane z pracą. W badaniu „Życie w pracy” firmy rekrutacyjnej Michael Page, 6 na 10 badanych przyznało bowiem, że na załatwianie prywatnych spraw w pracy przeznacza do 30 minut dziennie. 27 proc. respondentów poświęca na to do godziny, a prawie 11 proc. jeszcze więcej czasu.
9 na 10 ankietowanych potwierdziło, że w godzinach pracy rozmawia z kolegami i współpracownikami na tematy niezwiązane z obowiązkami zawodowymi. Niecałe 80 proc. w tym czasie załatwia również swoje prywatne sprawy – np. organizuje wizyty u lekarza. Z kolei 67 proc. w pracy poszukuje także informacji dotyczących życia prywatnego.
Zgodnie z ostatnimi badaniami Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), Polacy zajmują 7. miejsce na świecie pod względem ilości czasu spędzonego w pracy – w 2016 roku było to 1928 godzin. Wobec takich danych, nie dziwi więc fakt, że Polacy poświęcają część czasu w pracy na załatwienie prywatnych spraw.
Ponadto, jak pokazuje badanie Michael Page, 60 proc. respondentów w godzinach wykonywania obowiązków służbowych wysyła prywatne maile – 9 proc. wykorzystuje w tym celu służbową pocztę. Natomiast, 57 proc. rozmawia przez telefon z przyjaciółmi i rodziną, a nieco ponad połowa używa do tego również chatów i smsów. Z kolei, do przeglądania w pracy kanałów social media – Facebook, Twitter, Instagram itp. – przyznało się ponad 47 proc. respondentów.
Adam Tyszkiewicz
fot. pixabay.com