„Danina solidarnościowa” nie będzie zasilana wyłącznie z kieszeni grupy kilkudziesięciu tysięcy najbogatszych Polaków. Pieniądze pójdą z Funduszu Pracy, na który składają się wszyscy przedsiębiorcy. Według opublikowanego przez Ministerstwo Finansów projektu ustawy na nowy fundusz pomocy osobom niepełnosprawnym zostanie odprowadzone 0,15 proc. podstawy wymiaru składki na Fundusz Pracy.
Sama danina, będąca de facto nowym progiem podatkowym PIT, nie wystarczy bowiem na spełnienie obietnic rządu dotyczących pomocy niepełnosprawnym. Jak rząd chce ten problem rozwiązać stało się jasne po publikacji projektu ustawy o Solidarnościowym Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych. Okazuje się, że źródłem jego przychodów będą przede wszystkim obowiązkowe składki, wyodrębnione z już płaconych przez przedsiębiorców składek na Fundusz Pracy. Składka na nowy fundusz będzie wynosić 0,15 proc. podstawy wymiaru składki na Fundusz Pracy. Do tego dojdzie danina solidarnościowa od dochodów osób fizycznych, w większości osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Ci podatnicy, którzy w roku podatkowym uzyskają dochód w wysokości ponad 1 mln zł, będą obowiązani do zapłaty daniny solidarnościowej w wysokości 4 proc. od nadwyżki ponad tę kwotę.
Zgodnie z projektem, środki z nowego funduszu mają być przeznaczone m.in. na wsparcie społeczne i zawodowe osób niepełnosprawnych, na zadania związane z promowaniem i wzmacnianiem systemu wsparcia dla osób niepełnosprawnych oraz zadania z zakresu innowacyjnych rozwiązań dotyczących rehabilitacji społecznej i zawodowej. W projekcie wskazano, że pozostałymi źródłami przychodów mają być m.in. dotacje z budżetu państwa na realizację programów współfinansowanych ze środków UE na rzecz osób niepełnosprawnych.
Propozycję rządu należy potraktować jako doraźne działanie podyktowane potrzebą zapewnienia dodatkowych środków osobom niepełnosprawnym i ich rodzinom. Danina solidarnościowa to kolejna proteza w systemie podatkowym, która ten system dodatkowo komplikuje. Co bardziej istotne, wprowadzenie daniny solidarnościowej to potencjalnie bardzo niebezpieczny precedens. - Nie mam wątpliwości, że pomoc niepełnosprawnym jest niezbędna i zgadzam się, że państwo ocenia się po tym, jak traktuje najsłabszych. Ale też państwo ocenia się po tym, jak traktuje wszystkich obywateli – podkreśla dr Andrzej Malinowski, Prezydent Pracodawców RP. - I okazuje się, że jedyną odpowiedzią rządu na problemy rozmaitych grup społecznych i zawodowych jest opodatkowanie przedsiębiorców. A oni już teraz odprowadzają do budżetu państwa największe kwoty! – mówi Prezydent Malinowski.
Sytuacja, w której pracodawcy płacą składkę na jeden fundusz po to, by została ona przekazana na inny fundusz jest tym bardziej niezrozumiała, że Fundusz Pracy został utworzony, by przeciwdziałać bezrobociu i łagodzić jego skutki, a tymczasem coraz częściej służy do finansowania zadań niezwiązanych z jego celami.
- Stało się swego rodzaju niechlubną tradycją, że kolejne rządy w poszukiwaniu pieniędzy zawsze wyciągają rękę do kieszeni przedsiębiorców. Czekam na moment, kiedy rządzący zamiast poszukiwać pieniędzy u obywateli, dokonają autorefleksji i skoncentrują się na sprawnym zarządzaniu i ograniczaniu kosztów rozbuchanej administracji – podsumowuje Andrzej Malinowski.
Pracodawcy RP